Dzem poziomkowy, ale bez proporcji, bo ich nie znam. Zwykle gotuje na oko, a w zasadzie na zapach, tak wącham potrawy i wiem czy są już ok, czy przyrawione są odpowiednio. Nie lubię próbować w trakcie ;).
- poziomki, tak z 0,5 kg
- cukier, nie za dużo
- garnek :)
Wsypałam poziomki do garnuszka, chwilę gotowałam, dopiero potem należy dodać cukier. Ważne jest zawsze by przetworów owocowych nie gotować za długo jeśli chcemy by zostały w nich witaminki :). Gorący dzem nalezy wpakować do sloiczka, zakręcić i spasteryzować, albo gotując jakieś 5minut w gorącej wodzie (woda odrobinę poniżej nakrętki), albo w piekarniku. Dokładne rady na pewno są gdzieś w internecie, ale nie u mnie, bo ja to robię "na wyczucie". :)
Pozdrawiam, Edyśka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję.