Składniki:
-Makaron (ja miałam akurat w domu zielony- prawdopodobnie szpinakowy-tagliatelle
-Suszone i świeże pomidory (nie przepadam za tymi w zalewie, są dla mnie zbyt tłuste)
-czosnek
- bazylia, tymianek, rozmaryn, sól, pieprz (co tam macie i co lubicie)
-oliwa
-opcjonalnie oliwki, ale nie za dużo, można też dodac ser, ale akurat nie miałam nic w domu.
Wykonanie, hmmm, makaron ugotować al dente. W tym czasie, na oliwie podsmażyć pomidory, jak świeże pomidory będą już miękkie dodajemy zioła, przyprawy i wyciskamy czosnek. Na patelnię do naszego 'pesto' chociaż wcale nim nie jest, dodajemy ugotowany odsączony makaron, mieszamy i już.
Marny ten przepis wybaczcie, jeśli założyłam, że coś jest oczywiste, a nie jest, proszę pytać.
Marny ten przepis wybaczcie, jeśli założyłam, że coś jest oczywiste, a nie jest, proszę pytać.
Chyba to tyle, nigdy nie zastanawiałam się robiąc tę potrawę co dodaję i jak to robię.
Polecam do poczytania http://www.papilot.pl/ciekawostki/23115/Przybylo-Ci-troche-ciala-To-moze-byc-wina-Twojego-faceta-Zakochanym-przybywa-srednio-az-6-kg.html#galleryimage
Polecam do poczytania http://www.papilot.pl/ciekawostki/23115/Przybylo-Ci-troche-ciala-To-moze-byc-wina-Twojego-faceta-Zakochanym-przybywa-srednio-az-6-kg.html#galleryimage
Pozdrawiam, Edytka.
Jedno z lepszych Pesto jakie jadłem, dziękujemy!!!
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę! Mam nadzieje, że robiło się je szybko i przyjemnie :)
Usuń