Dziś przepis na placek a'la pizza. Ale najpierw kilka słów...
Jak to dobrze, że tu niedaleko mieszka sobie taka Natalia, do której można napisać "No to kupię wino", a Ona odpisze, że oczywiście, że zaprasza. I przyjdzie się do takiej Natalii, wypije się to wino, dobre białe, najlepsze, bo niedrogie, zje się razem makaron albo sałatkę wg własnego przepisu.
Pogada się, pośmieje, popłacze, z tym to różnie bywa. Wróci się do domu z uśmiechem na twarzy, napisze już nie pierwszy raz kilka słów o Niej, a Ona już wie, bo już czyta, zawsze jest na bieżąco, Ona pierwsza, bo na pierwszym miejscu.
A co do jedzenia? Coś w stylu Natalii. Choć jeszcze tego u mnie nie jadła. Nadrobimy.
Co będzie nam potrzebne?
- Ciasto francuskie (Przepis na ciasto francuskie w innym moim poście Tu.)
- rozposznka
- salami
- sos pomidorowy (przepis na sos dodałam Tu) + trochę do sosu dodałam papryczki chilli
- jajka
- mozzarella
- śmietana
Jak to robimy?
Rozwijam w foremce papier (czy jak to tam napisac :) ), na to kładę placek z ciasta francuskiego. Smaruję to sosem pomidorowym. Na tym rozrzucam liście roszponki, układam salami, plastry mozzarelii, wszystko zalewam mieszanką jajka i śmietany i wkładam do piekarnika. To chyba tyle. Proste co? Jak zawsze :-).
Ten placek, to juz widok z następnego dnia. 3/4 poszło od razu, nie zdążyłam nawet zrobic zdjęcia.
Smacznego!